Żel pod prysznic czy mydło?

kosmetyki, pielęgnacja ciała / 

Wydaje Ci się, że szybki prysznic to prosta sprawa? Że wystarczy zabrać ze sobą mydło i natrzeć nim swoje ciało, spłukać wodą i gotowe? To tylko pozory… Wybór kosmetyków pod prysznic ma ogromne znaczenie – przede wszystkim dla Twojej skóry.

prysznic

Na skórze i włosach osadzają się zanieczyszczenia. W ich skład wchodzą cząsteczki sebum (łoju) i potu, złuszczony naskórek, bakterie, resztki kosmetyków, kurz i osad z zanieczyszczonego środowiska. Do usunięcia brudu sama woda nie wystarczy. Niezbędne są kosmetyki myjące. Ich zadaniem jest usunięcie zanieczyszczeń, ale wymaga się też, by nie powodowały wysuszania i podrażniania skóry oraz  dobrze się pieniły. Powinny przy tym przyjemnie pachnieć, dawać długotrwałe uczucie świeżości i być wygodne w użytkowaniu. Najczęściej pod natrysk zabieramy mydło lub żel pod prysznic.

Właściwości mydła

Mydła to są sole kwasów tłuszczowych. Posiadają dobre właściwości myjące, łatwo ulegają biodegradacji . To są zalety. Ale źle się pienią i – co jest ich podstawową wadą – mają wysokie pH, tymczasem skóra potrzebuje pH zbliżonego do pH skóry, tj. 4, 5 – 5,5. Kupując mydło, należy zwrócić na to uwagę. Przy wysokim pH skóra wymaga natłuszczania i nawilżania, inaczej staje się przesuszona, pojawiają się podrażnienia, a naskórek nadmiernie się złuszcza, bo zostaje pozbawiony ochronnej warstwy lipidowej.

Mydła są produkowane w formie tradycyjnej kostki albo preparatu w płynie. Dermatolodzy zalecają jednak ograniczenie zastosowania tego kosmetyku tylko do mycia rąk, natomiast do mycia ciała polecają syndety, czyli preparaty niezawierające mydła.

Pod prysznic lepiej z żelem

Żel należy do syndetów . Jest to środek myjący niezawierający mydła, czyli soli kwasów tłuszczowych. Funkcję myjącą spełniają różnorakie substancje chemiczne. Jest ich wiele, nie będziemy ich tu wymieniać, bo nazwy są tak skomplikowane i trudne do zapamiętania, że trzeba by mieć wykształcenie chemiczne, by  je jakoś ogarnąć.  Popularnie nazywane są detergentami. Nie mają zbyt dobrej sławy, bo to za ich przyczyną skóra może stać się sucha i łuszczyć się, czasem jest zbyt napięta (po kąpieli odnosimy wrażenie, jakby skóra się skurczyła, jest tak nieprzyjemnie napięta). Jednakże to dzięki detergentom żel pieni się obficie. Co więcej, ich pH jest zbliżone do naturalnego pH skóry. Są wśród nich substancje mniej i bardziej szkodzące skórze, jednakże ich wady rekompensowane są przez inne składniki znajdujące się w żelu. Są to środki pielęgnujące: różnego rodzaju nawilżacze, tłuszcze, substancje o działaniu antybakteryjnym, witaminy, aromaty itp.

Żel żelowi nierówny. Jego właściwości myjące i pielęgnujące zależą od rodzaju i jakości składników oraz ich proporcji. Warto zatem czytać etykiety na opakowaniach kosmetyków myjących.

Wysokiej jakości żele pod prysznic znajdziesz na stronach manspace.pl. Wart polecenia jest American Crew Classic – męski nawilżający żel pod prysznic. Owszem jest, bo musi być, detergent, ale poza tym już sama radość dla skóry i zmysłu powonienia.

American Crew Classic Męski nawilżający żel pod prysznic

Wśród składników znajduje się gliceryna, która optymalnie nawilża skórę, olejek z kory cedru, który nawilża i łagodzi podrażnienia, ekstrakt z korzenia żeń-szenia – nadaje skórze elastyczność (po kąpieli nie ma wrażenia napiętej skóry) oraz mieszanka ziół i cytrusów, która pozostawia na długo orzeźwiający i delikatny zapach. Kosmetyk jest bardzo wydajny, wystarczy niewielka jego ilość, by oczyścić ciało  i czuć się przez cały dzień świeżo i rześko

Men-u. Ta marka jest klasą samą w sobie.  Energetyzujący żel pod prysznic od men-u odpowiada na potrzeby mężczyzn o różnym typie skóry. Idealny na szybki natrysk po treningu, bo zmęczonemu ciału przywraca werwę i siły. Z tego też powodu poranny prysznic zapewnia organizmowi energię na cały pracowity dzień. Zawiera składniki myjące i pielęgnujące oraz aromatyczną orzeźwiającą miętę. Skóra po kąpieli zachowuje naturalne pH, jest odpowiednio nawilżona i elastyczna.

Koniecznie też trzeba wspomnieć o ekskluzywnym kosmetyku Truefitt 1805 – męskim żelu pod prysznic i do kąpieli. Jest to wysoce wydajny preparat.

Truefitt 1805 Męski żel do kąpieli i pod prysznic

O tym, że myje i pielęgnuje skórę, nie trzeba nawet wspominać, bo to oczywiste, gdy mamy do czynienia z wysokiej jakości produktem. Natomiast należy podkreślić, iż Truefitt 1805 jest cenionym kosmetykiem także ze względu na jego długotrwały i ekscytujący zapach. Mieszanka aromatów bergamotki, mandarynki i kardamonu, z subtelną wonią swojskiej lawendy, geranium i szałwii oraz domieszką egzotycznego drewna sandałowego, cedru i piżma – to musi robić wrażenie! Komfort w kąpieli i po kąpieli zapewniony.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Czytaj kolejny artykuł

Czy brodaty mężczyzna jest atrakcyjny dla kobiet?

broda i wąsy / 

No i w końcu wiadomo! Brodacze są bardziej atrakcyjni dla kobiet! Czarno na białym napisano tak w brytyjskim czasopiśmie „Biology Letters” i nie ma powodu, by temu nie wierzyć, bo ów wniosek został sformułowany na podstawie sondażu przeprowadzonego przez specjalistów University of New South Wales w Sydney.

broda

1453 kobiet i 213 mężczyzn, którzy wzięli udział w internetowym sondażu, oglądając pokazywane zdjęcia panów gładko ogolonych i panów z brodą, odpowiedziało, że bardziej podobają im się osobnicy z zarostem. Sądząc po coraz większej liczbie brodaczy pojawiających się w polskich mediach i na polskich ulicach, Polki też optują za taką wersją męskiej urody.

Krótka historia długiej brody

Właściwie nie wiadomo do końca, dlaczego ewolucja nie zlikwidowała owłosienia na męskich twarzach. To testosteron sprawia, że chłopiec zmienia się w mężczyznę (sylwetka, niski głos, zarost, skłonność do ryzykownych zachowań i jeszcze kilka innych cech psycho-fizycznych). To co odróżnia obydwie płcie, jest atrakcyjne dla płci przeciwnej. Broda od zawsze oznaczała osobnika silnego, odważnego i władczego, była wyraźnym znakiem dla kobiety, że taki wybranek zapewni jej i  dzieciom bezpieczeństwo. Nic więc dziwnego, że już jaskiniowcy obdarzeni bujnym zarostem mieli więcej okazji, by pozostawiać swoje geny potomstwu.

Niektórzy twierdzą, że broda to swoisty kamuflaż. Podobno mężczyźni to istoty niezwykle tajemnicze, których natura obdarzyła bogatą i skomplikowaną osobowością, którą to – nie wiedzieć czemu – chcą skrywać przed światem, a za obfitym zarostem można się skryć niczym pod maską.

Broda stanowiła znaczący atrybut męskości w cywilizowanych społeczeństwach. Co więcej, w starożytnej Grecji symbolizowała też mądrość. Wszyscy filozofowie trefili bujny zarost w pukle, a nawet obsypywali je złotym pyłem. W ciągu wieków moda na brody przemijała i się pojawiała. Zdecydowanym przeciwnikiem bród był car Piotr I, który wydał nawet ukaz, by mężczyźni gładko golili swe lica. A kto nie przestrzegał zarządzenia, z tym rozprawiano się bez pardonu, przy pomocy brzytwy pozbawiając na siłę tej męskiej ozdoby.

Masz brodę? – pamiętaj o pielęgnacji

„Brody ich długie, kręcone wąsiska” – tak wieszcz w znanej balladzie opisywał zbójców. Do tego jeszcze mieli „suknie plugawe”. Taki opis to nie komplement. Nie dziwota, bo owa gromada hultajów zdecydowanie nie dbała o siebie. Tak więc, szanowni brodacze, by nie robić negatywnego wrażenia w swoim środowisku, o brodę trzeba dbać: myć, regularnie przystrzygać niczym krzewy w francuskim ogrodzie, czesać i szczotkować, tudzież zlewać wonnościami.

A poważnie rzecz ujmując: pielęgnacja brody to obowiązek każdego brodacza. W tym celu należy zgromadzić kilka niezbędnych akcesoriów: szampony do brody ( np. marki Brighton Beard lub Dr K soap Delux), balsamy do brody (polecamy produkty Brighton Beard Company o niestandardowych zapachach, np. jaśminowy z domieszką cytrusów lub limonki z bazylią) i oliwka (koniecznie wypróbujcie produkty marki Apothecary 87 lub Captain Fawcetts), także grzebień i kartacz (szczotka do brody).

Kosmetyki nie tylko pozwalają na zachowanie higieny, ale też wzmacniają i pogrubiają włoski, nadając im elastyczność, miękkość i łagodny zapach. I jak tu nie kochać brodaczy?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Czytaj kolejny artykuł

Żel, olejek czy krem do golenia?

golenie, kosmetyki / 

Wielu panów ma zestaw ulubionych kosmetyków i nie próbuje nawet eksperymentować z innymi produktami. Inni zaś przeciwnie – często je zmieniają, porównują efekty działania, usiłując natrafić na najbardziej odpowiedni  dla ich cery czy włosów. Produkty, których jest zatrzęsienie na rynku, to środki ułatwiające golenie.

golenie

Są to tradycyjne mydła do golenia, pianki, kremy, żele i olejki. Nietrudno się w tym pogubić, by w końcu – z braku orientacji i znajomości tematu – wybrać produkt pierwszy z brzegu. Zwłaszcza młodzież, która dopiero zaczyna swoją przygodę z goleniem, ma kłopot co, do czego i dlaczego? Spróbujmy więc ten problem nieco rozwikłać.

Mydło do golenia czy pianka?

Mydło do golenia ma konsystencję stałą, rozprowadzić na twarz i „wyrobić” pianę trzeba przy pomocy pędzla. Ten produkt ma długą tradycję, używali go nasi dziadkowie  i pradziadkowie. Cenią go miłośnicy stylu retro, którzy z golenia uczynili rytuał, bo wymaga to trochę czasu. Ci zaś, którzy używają pianki, chcą jak najszybciej pozbyć się zarostu. Pianka w aerozolu, szybko pęcznieje, a po twarzy trzeba ją rozprowadzić ręką. Jednak, jeśli jest niezbyt dokładnie nałożona, część zarostu może pozostać twarda i stawiać ostrzu opór.

Krem – prawie jak mydło

Krem do golenia najbardziej przypomina mydło, różni się tylko konsystencją, a do wyrobienia piany niepotrzebna jest woda. Krem rozprowadza się po skórze pędzlem, dzięki temu jest precyzyjnie nałożony, a zarost odpowiednio zmiękczony. Przy okazji włosie pędzla masuje delikatnie twarz, usuwając złuszczony naskórek.

Warto używać kremów o szerokim spektrum działania, które nie tylko golenie czynią przyjemnym zajęciem, ale i pielęgnują skórę. Taki jest American Crew Shave – męski krem nawilżający do golenia. Dzięki zawartości olejku eukaliptusowego i olejku ze słodkich migdałów  łagodzi podrażnienia, przyspiesza gojenie i powstawanie stanów zapalnych. Witamina E nawilża skórę, olejek z awokado nie tylko natłuszcza, ale chroni skórę przed promieniowaniem UV. Silne antyoksydanty likwidują wolne rodniki. Ten krem usatysfakcjonuje panów o skórze wrażliwej, suchej i skłonnej do podrażnień.

Natomiast ci mężczyźni, którzy uskarżają się na szybki odrost zarostu, by nie golić się dwa razy dziennie, powinni zainteresować się kremem Bluebeards. Jest to specyfik opóźniający odrost włosków, co więcej – chroni przed wrastaniem włosków pod skórę. Nie zawiera parabenów (środków konserwujących).

KYOKU ekskluzywny krem do golenia z wyciągiem z Sake skóra wrażliwa

Zupełnie nowy standard golenia wyznacza marka KYOKU. Firma opracowała liftingujacy krem do golenia z wyciągiem z sake. Ten dodatek zmiękcza skórę, działa nawilżająco oraz chroni skórę przed wolnymi rodnikami. Krem KYOKU zapewnia ostrzu brzytwy idealny poślizg, dzięki czemu można uniknąć skaleczeń i podrażnień skóry. Istniejące stany zapalne, wypryski itp. pozostają tylko wspomnieniem. Skóra staje się gładka i czysta.

Żel – dla oszczędnych

Żel ma konsystencję galerowatą.  Użytkownicy cenią go za wydajność, bo wystarczy odrobina produktu (po nałożeniu zwiększa objętość), by pokryć nim twarz. Kolejne zalety: dokładnie przylega do włosków i zmiękcza zarost, daje idealny poślizg, dzięki czemu można uniknąć zacięć. Co więcej, nie osadza się na ostrzu maszynki czy brzytwy, a to przyspiesza usuwanie zarostu, bo ostrza nie trzeba czyścić w trakcie golenia.

Warto polecić Aromatherapy Associates Refinery – żel do golenia skóry wrażliwej. Poza tym, że umożliwia bezproblemowe golenie, to jeszcze zapobiega podrażnieniom, przyspiesza gojenie wcześniej nabytych podrażnień i wyprysków, regeneruje i nawilża skórę, a przy tym orzeźwiająco pachnie miętą.

Zwłaszcza dla dla panów, którzy zawsze się śpieszą, chodzą na siłownię czy halę sportową lub dużo podróżują, jest przeznaczony rewelacyjny S&F SW – żel sportowy 4 w 1do mycia ciała, twarzy, włosów i do golenia. Składnikami aktywnymi jest ekstrakt z kofeiny (ożywia i odżywia) oraz guma Guar (nawilża skórę i ułatwia golenie).

Olejek do golenia – na mocny zarost

Panowie mający silny i twardy zarost powinni używać olejku do golenia. Najskuteczniej zmiękcza zarost i daje idealny poślizg. Poza tym zapobiega wrastaniu włosków pod skórę, dokładnie nawilża skórę. Chcesz zapewnić sobie komfort i bezpieczeństwo golenia – używaj olejku, choćby American Crew. Jest mieszanka olejków roślinnych, dzięki którym da się uniknąć podrażnień skóry i precyzyjnie usunąć zarost. Olejek ułatwia też formowanie baczków i bródki.

Aromatherapy Associates Refinery męski olejek przed i po goleniu 30ml

Podwójne zastosowanie ma olejek Aromatherapy Associates Refinery, bo przeznaczony jest do używania przed i po goleniu. Ten produkt bardzo dobrze się wchłania, zapewnia bezpieczne i precyzyjne golenie. Poza tym nawilża skórę, chroni przed bakteriami, nie dopuszcza do zapalenia mieszków włosowych. Przeznaczony jest dla cery wrażliwej, także ze zmianami trądzikowymi.

Trzeba pamiętać, że każdemu kosmetykowi do golenia należy dać czas na zadziałanie. Dlatego po nałożeniu preparatu należy odczekać 2 minuty, po czym dopiero przystąpić do usuwania zarostu.

Wymienione kremy, żele i olejki są do nabycia na stronach menspace.pl. Zapraszamy do zapoznania się z bogatą ofertą sklepu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.