Z zazdrością patrzysz na śnieżnobiałe uśmiechy modeli? I Tobie marzy się piękne uzębienie, jednak w tym momencie daleko im do ideału? Masz szansę to zmienić – czekają na Ciebie skuteczne metody wybielania zębów. I to w domowym zaciszu.
Białe zęby to oznaka zdrowia, zadbania, niezbędny atrybut atrakcyjnego wyglądu. Naturalny kolor szkliwa nie zawsze jest śnieżnobiały, czasami przypomina kolor kości słoniowej, nieraz jest żółtawy (tu dla pocieszenia posiadaczy naturalnie żółtych zębów – są one bardziej odporne na próchnicę). Nawet najbardziej perłowe zęby tracą blask, gdy nie dbamy wystarczająco o higienę. Poza tym żółknięcie zębów, powstawanie przebarwień to efekt naszej diety. Kawa, herbata, czerwone wino pozostawiają przebarwienia. Szkliwo zmienia kolor także na skutek palenia papierosów czy zażywania niektórych leków. Czas także robi swoje, z wiekiem ściera się zębina, więc zęby stają się ciemniejsze.
Nie musimy się jednak godzić na utratę „hollywoodzkiego uśmiechu”. Zębom można przywrócić naturalny kolor.
Domowe sposoby na wybielanie zębów
Jeżeli myślicie, że zapotrzebowanie na śnieżnobiałe zęby, to „wynalazek” współczesności, to się grubo mylicie. Już w starożytnym Egipcie piękny uśmiech był w cenie. Do wybielania uzębienia używano choćby … moczu, a najlepsze efekty dawał ponoć ten pozyskiwany od portugalskich dzieci. Mniej kontrowersji wzbudza w nas pasta, którą ukręcano z pumeksu z dodatkiem octu. Ostre cząsteczki pumeksu zdzierały kamień i nalot, ocet rozpuszczał zanieczyszczenia. Co się przy okazji takich zabiegów higienicznych działo ze szkliwem, wolimy sobie nie wyobrażać.
Jednak podobne metody stosuje się także dzisiaj. Na różnych portalach można przeczytać, że przecieranie zębów truskawką lub plasterkiem cytryny uczyni nasze uzębienie lśniącobiałym niczym śnieg na Antarktydzie. Ryzykowna metoda, ale stosowana sporadycznie nie zaszkodzi. Inni radzą, żeby do szorowania uzębienia używać sody albo soli. Z tym już gorzej, bo porysowane szkliwo, to pierwszy krok do próchnicy. Tak więc z takich domowych sposobów może być więcej szkody niż pożytku.
Wybielanie profesjonalne
Wizyt u stomatologa nikt nie lubi, ale jeśli odwiedzamy jego gabinet co pół roku, to wszystkie problemy z zębami ukręcamy już w zarodku. Tak więc, jeśli pojawi się ubytek, to jest niewielki, nalot nie zdąży zamienić się w kamień, a wybielenie uzębienia nie sprawi kłopotu. Zęby można też wybielać w domu, używając pasków lub nakładek wypełnionych żelem wybielającym. Pożądany efekt da się osiągnąć po 2 tygodniach codziennych zabiegów.
Pasty wybielające – tego potrzebują nasze zęby
Dobrej jakości pasty wybielające nie pozwolą zżółknąć naszym zębom, usuwając nalot i przebarwienia na bieżąco. Chronią przy tym szkliwo. Takim rewelacyjnym produktem jest pasta Blanx Anty Osad, która błyskawicznie likwiduje osad z barwiących pokarmów i napojów oraz z tytoniu, usuwa też płytkę bakteryjną. Swą skuteczność zawdzięcza takim nietypowym dla past składnikom jak islandzki porost oraz bambus. Wyjątkowo intensywnie wybiela, a przy tym dba o bezpieczeństwo naszych zębów, pasta Blanx Extra White. Głównym składnikiem jest porost irlandzki, który już przy pierwszym użyciu radzi sobie z wszelkimi przebarwieniami.
Warto też do codziennej higieny uzębienia używać past o nietypowym smaku i zapachu, ale też o właściwościach wybielających. Są to pasty Marvis w stylu retro, gdzie dodatkiem do mięty jest aromatyczny jaśmin, orzeźwiający cynamon lub słodka lukrecja.
Codzienna dbałość o zęby przy użyciu wymienionych past pozwala na cieszenie się i imponowanie śnieżnobiałym uśmiechem.
Inne wpisy z tej kategorii
Dodaj komentarz
Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.
Wojtekk
Kosmetyki nie pomogą pozbyć się nadmiernego pocenia, trzeba to zwalczyć inny sposób, np takim cudem jak electro antiperspirant. NIe ma leszych.