Zimowa pogoda nastręcza sporo trudności nie tylko kierowcom. Nasze ciało, podobnie jak auto, potrzebuje specjalnego przygotowania, by poradzić sobie z przeciwnościami styczniowo-lutowej aury. Minusowe temperatury na dworze, a w pomieszczeniach nagrzane i suche powietrze nie służą naszej skórze. Starannej pielęgnacji i ochrony przed niekorzystnymi warunkami pogodowymi domagają się zwłaszcza usta. Męskie również.
Przed siarczystym mrozem, zimnym wiatrem i śnieżną zawieruchą chronimy swe ciało ciepłą puchówką, wełnianym szalem, takąż czapką i rękawicami, nie zapominając o stosownym obuwiu i pozostałej zimowej garderobie. Jedynie usta zimą pozostają bezbronne, niczym pięta Achillesa. A że skóra na nich cieniutka i brakuje gruczołów łojowych, które by mogły (gdyby były) wydzielić choć odrobinę sebum chroniącego czerwień wargową przed skutkami zimna, to usta na mrozie cierpią, a wraz z nimi ich posiadacze. Na czym owe cierpienia polegają? Usta pierzchną, naskórek się łuszczy i odrywa. Aż się prosi, by fragmenty oderwać albo odgryźć. A jak to zrobisz, to usta zimą pękają i krwawią. A przecież wystarczy tylko odrobinę pielęgnacji, by pięta …, tzn. usta zachowały zdrowy wygląd.
Jak pielęgnować usta zimą?
Usta zimą pierzchną, naskórek się wysusza, gdy przebywamy w pomieszczeniach z suchym powietrzem (kaloryfery, klimatyzacja), po czym wychodzimy na zewnątrz. A na dworze, gdy królują ujemne temperatury, powietrze jest również suche. Najgorsze, co moglibyśmy zrobić w takich okolicznościach przyrody to oblizywanie warg. Zniszczony naskórek mamy jak w banku.
Należy więc zadbać o nawilżanie powietrza we wnętrzach, nawilżanie ciała od środka, czyli picie dużej ilości wody, oraz o natłuszczanie ust kremami (w tej roli dobrze się spisuje zwykła wazelina) czy stosownymi balsamami.
Sposoby na spierzchnięte usta
Jeśli dopuściłeś do tego, by usta zimą wyglądały nieapetycznie, popękały i krwawiły, masz szanse szybko poprawić ich stan domowymi sposobami i powszechnie dostępnymi specyfikami. Jednym z najskuteczniejszych leków na wysuszone usta jest miód. Wystarczy kilka razy dziennie nałożyć na wargi cienką warstwę tego smakołyku, po 15 minutach oblizać miodową miksturę i … gotowe. Miód nawilża, odżywia i ujędrnia.
Gdy naskórek się łuszczy i kusi, by go skubać paluchami, to znak, że pora na peeling. Ustom bardzo służy częste złuszczanie. Można to zrobić poprzez masowanie szczoteczką do zębów, przeznaczoną tylko do tego celu. Można na szczoteczkę nałożyć trochę ciemnego cukru. Słodki masaż da lepsze rezultaty. Także masowanie kostką lodu przyniesie ulgę spierzchniętym wargom. Takie peelingi można wykonywać kilka razy w tygodniu.
Zapobiegaj problemom
Lepiej zapobiegać niż leczyć. Dlatego profilaktyczne stosowanie balsamów na usta to najkorzystniejsze, co możesz zrobić dla ich dobra. Przy czym nie należy podbierać kosmetyków kobietom. Bez trudu możecie się zaopatrzyć w męskie balsamy. Polecamy Baxter of California Hydro Salve. Zawiera naturalne składniki, m.in. olej z pestek winogron i kokosa, ekstrakt z aloesu i kasztanowca, kilka witamin. Doskonale nawilża i natłuszcza usta, zapobiegając wysuszaniu i pękaniu naskórka.
Balsamem, do stosowania zimą i latem, jest HeadBlade. Zawiera filtr przeciwsłoneczny SPF 15, a więc chroni przed słońcem zarówno na ośnieżonym stoku jak i piaszczystej plaży. Ekstrakt z aloesu, masło kakaowe, olej jojoba regenerują uszkodzenia naskórka, przyspieszają gojenie, głęboko nawilżają.
Do codziennej pielęgnacji ust skłonnych do pierzchnięcia polecamy męski balsam Angry Beards Lip balm. Znakomicie nawilża i chroni wargi przed skutkami zimowej aury.
Wymienione kosmetyki (i inne o podobnym działaniu) znajdują się w małych opakowaniach. Bez trudu mieszczą się w kieszeni kurtki czy nawet w portfelu, tak by kilka razy dziennie po nie sięgnąć i dyskretnie posmarować usta.
Dodaj komentarz
Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.