Maseczki dla mężczyzn, czyli skoncentrowana pielęgnacja

pielęgnacja cery / 

Widzieliśmy to na niejednym filmie. Kobieca twarz wysmarowana jakimś białym albo zielonym mazidłem, tylko okolice oczu wyglądają normalnie albo są przykryte plasterkami świeżego ogórka. To mazidło to maseczka – skoncentrowany kosmetyk, który dogłębnie oczyszcza skórę i usuwa wszelkie nieprawidłowości. Dla panów mających problemy z cerą jest dobra wiadomość: maseczki dla mężczyzn należą do kanonu męskich kosmetyków. I nie ma powodu, by ich nie używać, jeśli istnieje taka potrzeba.

peeling

Na początek odrobinę teorii na temat maseczek. Z tą wiedzą kobiety już przychodzą na świat albo wysysają z mlekiem matki, panowie natomiast muszą się tego nauczyć jak tabliczki mnożenia w drugiej klasie podstawówki.

Maseczka, czyli co?

Maseczka to skoncentrowany preparat, który działa jak mydło i krem jednocześnie. W zależności od składu głęboko nawilża skórę, oczyszcza ją, usuwa nadmiar sebum (łoju), minimalizuje objawy trądziku, ożywia zmęczoną, poszarzałą cerę.

Maseczki dzielimy na stałe (zastygające) i miękkie (niezastygające). Po nałożeniu stałej maski kosmetyk szybko przybiera postać skorupy, którą łatwo zmyć wodą. Zaliczają się do nich maski glinkowe, których zadaniem jest walka z przetłuszczaniem się i błyszczeniem skóry, maski parafinowe na bazie wosku lub parafiny (usuwają nadmiar serum), maski typu peel-off – w formie zastygającego żelu. Do maseczek miękkich należą maski żelowe i glinkowe (ale nietworzące twardej skorupki) oraz emulsyjne, które wyglądają jak krem, ale zawierają o wiele więcej substancji aktywnych.

Jaka cera, taka maseczka

Na każdy problem dostępne są różne maseczki dla mężczyzn. Sucha skóra, która się łuszczy i ściąga, pojawiają się na niej zaczerwienienia i podrażnienia wymaga użycia maseczki silnie nawilżającej i odżywiającej. Wszystko, czego jej potrzeba, zapewnią algi morskie. Dlatego dobrze jej zrobi maseczka z dużą zawartością alg morskich i witaminy E nazywanej witaminą młodości. Do suchej skóry można przygotować maseczkę z biała jaja kurzego albo z rozgniecionego awokado i miodu.

Dużo problemów stwarza cera tłusta, która się nadmiernie błyszczy, przez co wygląda nieświeżo, poza tym występują na niej zaskórniki i pryszcze. Taka skóra wymaga dokładnego i głębokiego oczyszczenia, likwidującego niedoskonałości, ściągającego pory i zmniejszającego wydzielanie sebum. Te zadania spełnia na przykład maseczka oczyszczająca Anthony Logistic for Men z zawartością osuszających glinek oraz witamin A, C i E.

Dla młodych panów borykających się z trądzikiem warto polecić GUAM – matującą maseczkę siarkową oczyszczającą twarz. Ta maska likwiduje zaskórniki i wypryski, reguluje wydzielanie łoju i matowi skórę.

Dla cery tłustej trądzikowej bardzo przydatny będzie KYOKU – kompleksowy zestaw oczyszczający do twarzy. W skład zestawu wchodzi:

  • regeneracyjne serum zmniejszające pory skórne,
  • preparat do mycia twarz, usuwający brud, a nie narusza ochronnej warstwy hydrolipidowej skóry,
  • męska maska z błotem wulkanicznym, która dogłębnie oczyszcza zmiany trądzikowe, zmniejsza pory, przyspiesza mikrokrążenie, dzięki czemu skóra jest lepiej odżywiona i zregenerowana. Maska KYOKU jest też do kupienia oddzielnie.

Jak aplikować maseczki dla mężczyzn?

Maseczki należy nakładać cienką warstwą na umytą twarz. Warto też przed aplikacją zrobić peeling, by składniki aktywne mogły swobodnie wniknąć w skórę. Czas utrzymywania preparatu zwykle wynosi 15 minut, po czym usuwa się go zwykłą wodą. Takie zabiegi pielęgnacyjne wykonuje się raz lub dwa razy w tygodniu. Jest to czynność niekłopotliwa, a efekty w postaci matowej, gładkiej, odżywionej skóry są bardzo zadowalające.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Czytaj kolejny artykuł

Wosk do wąsów – jak go stosować?

broda i wąsy / 

Czy wąsy są obecnie modne, czy nie? – oto jest pytanie. Próbowali je wskrzesić gwiazdorzy amerykańskiego kina, tacy jak Brad Pitt i George Clooney, ale sami zrezygnowali z tej męskiej ozdoby. W Polsce prowadzono akcję „Movember”, której celem było promowanie dbałości o męskie zdrowie, a symbolem akcji było zapuszczanie wąsów przez znanych panów.

wąsy

Akcja minęła, moda na wąsy również. Przynajmniej, jeśli chodzi o samotne wąsy, bez towarzystwa brody. Tymczasem mariaż wąsów z brodą jest  jak najbardziej na czasie. A jak wąsy, to musi być też wosk.

Jeśli zarost, to tylko zadbany

Każdy współczesny brodacz ma świadomość, że o zarost należy dbać. Odpowiednio przystrzyżona broda, dopasowane do niej wąsy wymagają pielęgnacji. Do tego celu potrzebne są kosmetyki. Do brody niezbędny jest balsam albo olejek, przyda się też tonik. Konieczny jest też wosk do wąsów. Taki preparat może też być stosowany do modelowania brody.

Dlaczego wąsy bez wosku wyglądają źle? Włoski maja tendencje do opadania, co nadaje twarzy smętny wygląd. Na dodatek, jeśli nie są krotko przystrzyżone, wchodzą do ust. Stanowi to dyskomfort zarówno dla wąsacza, jak i postronnych obserwatorów. Wosk utrzymuje wąsy w ryzach, nadając im dowolny kształt.

Że wąsy (prawie) zawsze były pod kontrolą, świadczą choćby wizerunki sarmatów, którzy dumnie spoglądają z portretów , a wąsiska mają zawadiacko podkręcone. W czasach, gdy jeszcze nie używano specjalnych usztywniających preparatów, wąsom nadawano kształt przy pomocy bindy. Była to płócienna opaska, zakładana zwykle na noc lub na kilka godzin przez wyjściem na salony, zakładana na podkręcone ku górze wąsy i z tyłu zawiązywana na tasiemki. Już nie będziemy wdawać się w dywagacje na temat atrakcyjności owych panów z bindą na twarzy, do tego jeszcze ze szlafmycą na głowie. Na szczęście te męskie atrybuty poszły w zapomnienie. Zostały wąsy i  wosk do wąsów.

Jeżeli wosk, to najlepszy

Wosk woskowi nierówny, zarówno jeśli chodzi o składniki, sposób produkcji czy zapach, jak i o działanie. Dobry wosk składa się z naturalnych składników: wosku pszczelego, lanoliny, masła shea i roślinnych substancji zapachowych. Jego zadaniem jest nie tylko utrzymanie wąsów w nadanym kształcie, ale i odżywienie włosów, nadanie im większej bujności i zdrowego wyglądu. Kosmetyki z „górnej półki” wyrabiane są ręcznie, co dodaje im klasy. Przypomnijmy tu, że noszenie zarostu to nie tylko kwestia wizerunku, ale i stylu życia – nieco starodawnego, z wykorzystaniem najlepszych wzorców z przeszłości.

Przykładem kosmetyku produkowanego na podstawie receptur sprzed wieków jest wosk do wąsów Captain Fawcett o odświeżającym zapachu drzewa sandałowego. Natomiast orzeźwiający zapach owoców cytrusowych jest charakterystyczny dla wosku Mr Bear Family. Krajem pochodzenia tego specyfiku jest Szwecja. Z Anglii zaś pochodzi odżywczy wosk MenRock AD 1714. Liczba 1714 przypomina o roku, kiedy to wyprodukowano przez Farinę słynną wodę kolońską. Zapach wosku przypomina woń owego pachnidła. Ten kosmetyk posiada właściwości nawilżające i odżywcze, poza tym przez cały dzień zapewnia wąsom perfekcyjny wygląd.

 Jak stosować wosk do wąsów?

Aplikacja kosmetyku skomplikowana nie jest. Należy tylko pamiętać, by nakładać wosk rano, na umyte, osuszone i rozczesane wąsy. Można wcierać specyfik na całą długość wąsów lub tylko w końcówki, nadając im pożądany kształt.

Poniżej krótka instrukcja wideo:

Kosmetyku nie potrzeba więcej niż odrobina. Jeśli przesadzimy z ilością, wówczas wąsy będą wyglądać nieświeżo. Należy dokładnie wetrzeć wosk w zarost, bez pozostawiania grudek. Wąsy mają wyglądać naturalnie („no cóż, wstałem, potrząsnąłem głową i wyglądam jak młody bóg”), by osoby postronne nie zorientowały się, co tam w wąsach „siedzi”.

Wosk jest dosyć twardy. Aby odrobinę wydobyć z pudełka, należy zeskrobać paznokciem, następnie przełożyć na opuszkę palca wskazującego i rozetrzeć kciukiem. Wosk pod wpływem ciepła dłoni zmięknie i w takiej postaci należy go wetrzeć w zarost. Można też zmiękczyć wierzchnią warstewkę wosku przy pomocy suszarki do włosów albo nawet ogrzać pudełko dłońmi.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Czytaj kolejny artykuł

Kremy wyszczuplające – fakty i mity

kosmetyki, wyszczuplanie / 

Lato zbliża się wielkimi krokami, a to oznacza plażowanie i … eksponowanie ciała. Ciała, które po zimie najczęściej pozostawia wiele do życzenia. O ile część mężczyzn już w styczniu (także w ramach noworocznego postanowienia) zabiera się za treningi, tak niektórzy czekają na „ostatni dzwonek”, by zdać się na kremy wyszczuplające. Nasuwa się jednak pytanie – czy takie kosmetyki faktycznie działają?

wyszczplanie-brzucha

Kremy wyszczuplające to dla wielu mężczyzn „deska ratunku”, w której upatrują szansę na osiągnięcie szczupłej sylwetki. Nadzieje pokładane w kosmetykach tego typu sprawiły, że wokół kremów narosło wiele mitów. Czas odróżnić krążące legendy od faktów.

1. Kremy wyszczuplające odchudzają

Mit. Nie ma takiej możliwości, ponieważ nie są w stanie spalić tkanki tłuszczowej. Ich rola ogranicza się najczęściej do modelowania sylwetki. Dzięki zawartym składnikom oraz aplikacji połączonej z masażem, zwiększają elastyczności jędrność skóry. W ten sposób ubywa kilka centymetrów w pasie.

2. Nie ma znaczenia, jaki krem wyszczuplający wybierzesz

Mit. Kremy wyszczuplające różnią się składem. A to od zawartości aktywnych substancji zależy skuteczność kosmetyków. Jeśli chcesz wspomóc modelowanie sylwetki, zwróć uwagę na składniki.

Dobre kremy wyszczuplające powinny zawierać m.in.:

  • algi Guam – to prawdziwy „morski koncentrat”, który wyraźnie poprawia kondycję skóry; odżywia ją, poprawiając wygląd;
  • kofeina – pobudza mikrokrążenie, eliminując obrzęki;
  • L-karnityna – przyspiesza spalanie tkanki tłuszczowej;
  • wyciąg z kasztanowca – pobudza krążenie, działa przeciwzapalnie, likwiduje cellulit;
  • witaminy i minerały – wpływające na poprawę ogólnego wyglądu skóry.

Zastanawiasz sie, jaki krem wybrać? Możesz skorzystać z poniższych propozycji.

  • GUAM Fangrocrema – krem wyszczuplający na brzuch, który w połączeniu z aktywnością fizyczną pomaga zmniejszyć obwód pasa.
  • GUAM Uomo – męski krem wspomagający rzeźbę brzucha oraz przyspieszający redukcję tkanki tłuszczowej z okolic pośladków.

Świetnie sprawdzają się również kremy wyszczuplające w formie kuracji błotnej. Bazujące na algach morskich, wspomagają spalanie tłuszczu oraz poprawiają wygląd skóry.

3. Kremy wyszczuplające należy stosować w połączeniu z treningiem

Fakt. Żaden krem wyszczuplający nie ma magicznej mocy. Nie jest w stanie samodzielnie odchudzić – trzeba włożyć w to odrobinę wysiłku. Dopiero połączenie właściwości kremu z aktywnością fizyczną potrafi zdziałać cuda. Efekt? Tracisz kolejne centymetry w pasie, ponieważ tkanka tłuszczowa zamienia się na mięśnie.

4. Kremy wyszczuplające trzeba stosować regularnie

Fakt. Nic tak nie wpływa korzystnie na wygląd sylwetki jak systematyczne działanie. Tak samo jak w przypadku treningów, i kremy wyszczuplające musisz aplikować regularnie. Najlepsze efekty daje stosowanie ich nawet 2 razy dziennie, tj. rano i wieczorem. Nie ograniczaj się jednak wyłącznie do wsmarowania specyfiku. Połącz aplikację z masażem, by aktywne składniki lepiej wniknęły w głąb. Masaż wpływa również korzystnie na skórę, pomagając ją ujędrnić.

Chcesz mieć idealną sylwetkę do lata? Zacznij działać już teraz

Nie czekaj na ostatnią chwilę, licząc że kremy wyszczuplające „zrobią całą robotę” za ciebie. Smarując się nimi nawet 10 razy dziennie na tydzień przed wakacyjnym wyjazdem, nie będziesz mieć „sześciopaka”. Zacznij ćwiczyć już teraz i stosuj kremy wyszczuplające, by za kilka miesięcy bez skrępowania odsłonić swoje ciało.

Komentarze

  1. Bożena tyszczuk

    I nareszcie dowiedziałam się mądrych rzeczy o kremach wyszczuplajacych a nie mydlenie oczu że krem spali 16 kg w trzy tygodnie wiedziałam że to bzdura jestem na diecie staram się spacerować mam zabiegi w studiu figura i trzeba poczekać na efekty

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.