Chcesz dobrze się czuć w swojej skórze? Musisz o nią dbać. Masz szczęście, że jesteś mężczyzną, bo twoje androgeny sprawiają, że masz skórę o 20% grubszą niż cera kobieca. Dzięki temu jest bardziej napięta, elastyczna i wydziela więcej sebum. To sprawia, że później pojawiają się na niej zmarszczki i bruzdy. Jak sprawić, żeby jak najdłużej zachować gładką skórę?
Wykonując codzienne zabiegi higieniczne, pamiętaj o 3 krokach.
Krok 1 – pielęgnacja skóry męskiej poprzez oczyszczanie twarzy
Mycie twarzy to podstawowy zabieg higieniczny: usuwa zanieczyszczenia i łój ze skóry. Nie jest jednak obojętne, jakiego używamy mydła. Jeśli po myciu pojawia się uczucie ściągnięcia skóry, jakby nagle zrobiła się o numer za mała, a do tego jeszcze staje się sucha, a naskórek się łuszczy, to znak, że używasz niewłaściwego kosmetyku. Nawet jeśli skóra ma skłonność do przetłuszczania się i błyszczenia, nie można używać mydła wysuszającego skórę, bo efekt będzie odwrotny: zwiększy się wydzielanie łoju. Naturalny odczyn pH skóry wynosi od 3,5 do 5,5. Jest to odczyn kwaśny i nie należy tej kwasowości zaburzać alkalicznymi mydłami.
Dlatego produkty do mycia należy wybierać rozważnie, by pielęgnacja skóry męskiej była profesjonalna. Polecamy żel do mycia twarzy Recipe for Men. Dokładnie oczyszcza twarz z zanieczyszczeń i nadmiaru łoju, zwęża pory i zapobiega błyszczeniu twarzy. Co istotne, nie wysusza skóry, a intensywnie ją nawilża. Te zalety zawdzięcza naturalnym składnikom takim jak algi (silnie nawilżają), sok z aloesu (koi podrażnienia, nawilża), ekstrakt z ogórka (likwiduje wolne rodniki, wygładza, wspomaga odbudowę kolagenu) czy sebustop – mieszanina burnety, imbiru i cynamonu (zmniejsza przetłuszczanie się skóry, zamyka pory).
Gdy jednak ktoś woli tradycyjne mydło w kostce, polecamy ZEW – męskie mydło do mycia twarzy i ciała. No, tak do końca tradycyjne nie jest, bo już jego kolor szokuje. Jest czarne, bo jego główny składnik to węgiel drzewny. Ten nietypowy dla kosmetyków produkt głęboko oczyszcza skórę, usuwa toksyny i bakterie. Poza tym magiczna czarna kostka zawiera alantoinę i masło shea. Dzięki temu skóra jest głęboko nawilżona, odżywiona, uelastyczniona i zregenerowana. Nie trzeba już dodawać, że pH odpowiada potrzebom skóry. Produkt nie zawiera żadnych sztucznych dodatków, dzięki czemu pielęgnacja skóry męskiej przebiega na wysokim poziomie.
Krok 2 – tonizowanie skóry
Tonizowanie może brzmi tajemniczo w kontekście zabiegów pielęgnacyjnych, zwłaszcza dla osób, którym tonik kojarzy się wyłącznie z ginem. W kosmetologii tonizowanie to przywracanie skórze naturalnego pH. Skutkiem obniżonego pH jest wysuszenie skóry, a podwyższonego – nadwrażliwość i podrażnienia. Tak więc tonik umożliwia utrzymanie kwasowości cery w ryzach. Poza tym przyspiesza odnowę warstwy wodno-lipidowej skóry. Krótko mówiąc, przedłuża skórze młodość i świeżość. Warto wypróbować męski ziołowo-miętowy tonik Baxter of Kalifornia, by już nie chcieć się z nim rozstawać. Ma same zalety: nawilża, regeneruje, koi podrażnienia, reguluje wytwarzanie łoju, zapewnia skórze maksymalną ochronę. Naturalne składniki (m.in. ekstrakt z aloesu, proteiny sojowe, ekstrakt z lnu, olejek rozmarynowy, szałwiowy, miętowy i herbaciany) sprawiają, że jest to produkt przyjazny dla skóry.
Krok 3 – nakładanie kremu
Po tonizowaniu pora na nałożenie kremu. Jego zadaniem ma być utrzymywanie odpowiedniego nawilżenia skóry przez cały dzień, co zapobiega utracie jędrności i powstawaniu zmarszczek. Tu dużą rolę odgrywa kwas hialuronowy, który utrzymuje w skórze wodę. Wraz z wiekiem ubywa go w organizmie, wiec należy go dostarczać z zewnątrz. Dlatego doradzamy używanie kremu Planters. Jest to krem nawilżąjąco-przeciwzmarszkowy z kwasem hialuronowym. Polecany zwłaszcza dla skóry suchej.
Kosmetykiem o wszechstronnym działaniu jest Kyoku – męski nawilżająco- liftingujacy krem do twarzy. Nie dość, że utrzyma wilgotność skóry, to jeszcze zmniejszy warstwę tkanki tłuszczowej na twarzy czy podbródku. Produkt jest rewelacyjnym połączeniem japońskiej wiedzy o ziołach i nowoczesnej technologii, dzięki której aktywne składniki wnikają głęboko w głąb skóry, a nowe komórki nie dziedziczą wad i błędów starych.
Zrobiłeś już trzy kroki? Teraz możesz wyjść z domu z przeświadczeniem, że zadbałeś o swoją skórę jak należy. Prawda, że profesjonalna pielęgnacja męskiej skóry to nic strasznego?
Dodaj komentarz
Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.