Temat włosów powraca jak bumerang, bo jest tego wart. Włosy, także na męskiej głowie, to jeden z ważnych atrybutów dobrego wyglądu. Brak fryzury też jest OK. Jednak w tym blogu zajmiemy się mężczyznami, którzy czuprynę posiadają, ale nie do końca są zadowoleni z tego, czym ich natura obdarzyła.
Konkretnie chodzi o czuprynę niezbyt bujną, bo choć włosów jest komplet nieuszczknięty zębem czasu ani niezdegenerowany przez dihydrotestosteron, to są one cienkie i delikatne, a przez to robią wrażenie, jakby ich było o wiele za mało. Nie bardzo można zaszaleć ze stylizacją fryzury. O, i tu się mylicie.
Pomady? Może jednak nie
Jak już wiadomo, (a tych, którym nie wiadomo, odsyłamy do bloga „Pomada do włosów zdyscyplinuje męską fryzurę” oraz „Jaka pomada do włosów: wodna czy olejowa?”), pomady do włosów wspomagają i utrzymują stylizację fryzur. Niestety, rzadkim włosom te kosmetyki raczej nie służą. Dokładniej mówiąc, utrzymują włosy w nadanym przez właściciela czy fryzjera porządku, ale nie są w stanie ukryć, że jest ich jakby ciut za mało, zwłaszcza gdy są dłuższe. A nawet więcej – podkreślają niedobory. Tego można uniknąć, stosując talk do włosów Murrey’s.
Murray’s – to jest marka!
Murrey’s to znana i uznana marka we fryzjerskim świecie. Działa od lat dwudziestych ubiegłego wieku. Ówcześni dżentelmeni cenili ich produkty do stylizacji włosów. Współcześni też bardzo je sobie chwalą. Sztandarowym produktem jest pomada do włosów Murray’s Superior oraz Murray’s Nu Nile Stick.
Pomada Murray’s Nu Nile Stick
To produkty klasyczne i sprawdzone na kilku pokoleniach mężczyzn. Są tak doskonałe, że producenci od 90 lat nie zmienili ani receptury, ani opakowania – metalowej puszki. „Dobra jakość za uczciwą cenę” – to jest hasło producenta, które nie wymaga objaśnień.
Murray’s fryzjerski talk do włosów
Jako się już rzekło, talk bardziej nadaje się do stylizacji włosów cienkich i delikatnych niż mocna pomada. Posiada bowiem cudowną cechę: zwiększa objętość fryzury. W jaki sposób? Włosów nie przybywa, ale dają wrażenie bujności. Cząsteczki proszku przylegają do włosów, pogrubiając je. Poza tym podnoszą włosy u nasady. To prawdziwe dobrodziejstwo dla osób, którym owłosienie przylega gładko do czaszki, a podniesione na szczotce czy też przy pomocy żelu albo pomady, szybko opada. Talk utrzymuje „napuszenie” przez co najmniej kilka godzin, dając średnie utrwalenie fryzury. Co więcej, nie dopuszcza do szybkiego przetłuszczania się włosów, bo to on wchłania sebum wydzielane przez skórę głowy.
Polecany jest zwłaszcza do fryzur w stylu grunge, dla facetów którzy cenią luz i naturalność albo – jak kto woli – artystyczny nieład.
Talk nie nabłyszcza, nie daje wrażenia tłustych, nieświeżych czy mokrych włosów. Czupryna wygląda naturalnie, jakby ją tylko przeczesał wiatr.
Jak aplikować talk?
Kosmetyk stosuje się na suche włosy. Wystarczy odrobinę proszku wmasować u nasady włosów. Nie ma potrzeby go wyczesywać, bo jest niewidoczny. Gdy po pewnym czasie fryzura „oklapnie”, czynność można powtórzyć. Kosmetyk łatwo się zmywa przy użyciu każdego szamponu.
Dodaj komentarz
Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.